piątek, 19 sierpnia 2016

Warszawa Ursynów lub bliskie okolice :) SZUKAM PODOPIECZNEGO

NIE AKTUALNE!!!!!!!!!!!!!!! ZNALAZŁAM :)


Najtrudniej się w życiu czeka...
Sprawiam, że ten czas, mija bez łez...

Szukam podopiecznego  na max 8h/dziennie ( 16zł/h )
Najwcześniej od 01.09.2016. Dyspozycyjna jestem od poniedziałku do piątku nie wcześniej niż od 8:00 do max 17:00.
Kontakt tel: 513304858
lub mail: niania.byc@gmail.com

 Poszukuję maluszka, z którym mogłabym się zaprzyjaźnić i spędzić z nim wiele miłych chwil, kiedy Wy, jego rodzice będziecie w pracy.
Oferuję ciepło, uśmiech i doświadczenie. Od 16 lat zajmuję się opieką nad noworodkami, niemowlętami i dziećmi do lat 3. Z powodzeniem pomagam w kwestiach higieny, żywienia i rozwoju. Spędzam z dziećmi wiele godzin na spacerach, podczas których wspólnie poznajemy otaczający nas świat. Na placach zabaw, gdzie miło bawimy się i zawieramy pierwsze znajomości z rówieśnikami. W domu, czytając bajki, ucząc się przy pomocy książek i zabawek. Wspólnie pracujemy nad rozwojem,  korzystaniem z nocnika, samodzielnym jedzeniem i ubieraniem. To wszystko okraszone niezliczoną dawką śmiechu, przytulań i ciepła tak potrzebnego każdemu dziecku. Oczywiście nie zapominamy o dobrych manierach i posłuszeństwie, nad którym wspólnie z mamą i tatą pracujemy.
Jestem "ciocia gaduła",  dużo z dziećmi rozmawiam, opowiadam, tłumaczę, ot tak, przy okazji, spontanicznie, naturalnie. Dbam o poprawną mowę, tak, by dziecko osłuchiwało się z ładną polszczyzną.
Uczę szacunku dla innych ludzi, zwierząt i roślin.
Dbam o bezpieczeństwo, ale nie chronię nadmiernie przed siniakami. Jestem zdania, że dziecko powinno zdobywać doświadczenie życiowe i starać się być samodzielne na tyle, na ile pozwala na to jego wiek. Dlatego nie robię draki, kiedy się przewróci czy umorusa. Pozwalam na eksperymenty i pobudzam odwagę.
Kiedy zdarzy się choroba jestem elastyczna i empatyczna. Szanuję cudze słabości, również małego człowieka. Jestem obok, by dać poczucie bezpieczeństwa, chociaż czasem przypłacam to zarażeniem. Pomagam ( w razie potrzeby ) w wizytach u lekarza i ściśle współpracując z rodzicami podaję lekarstwa ( nigdy bez konsultacji ).
Mówią też, że jestem asertywna. Fakt, potrafię powiedzieć "nie" a kiedy trzeba walczę jak lwica. Dziecko pozostawione mojej opiece ma gwarancję, że stanę za nim murem.  Jestem też szczera, kłamstwa nie leżą w mojej naturze. Nie oszukuję też dzieci.

A jakie mam wady?
Nie jestem cyborgiem, dlatego nie podejmuje się żadnych obowiązków peryferyjnych. Nie lubię prasować, więc tego nie robię, tym bardziej, że opiekę nad dziećmi traktuję poważnie i odpowiedzialnie a to kłóci się z braniem na siebie dodatkowych obowiązków. Nie oznacza to jednak, że nie posprzątam po wspólnej zabawie czy po posiłku. Czasem nawet zdarza mi się zrobić coś od siebie ale to w formie bonusa a nie obowiązku.
Mam czasem potrzebę odpocząć i wtedy oczekuję zrozumienia, że urlop należy się każdemu pracującemu człowiekowi, nawet temu, który ma umowę śmieciową. 
Łapię od dzieci rotawirusy, więc jeśli mój podopieczny zachoruje najprawdopodobniej ja też.
Nie jestem tania. Mam duże doświadczenie, daję z siebie wiele, więc oczekuję odpowiedniego wynagrodzenia.
Nie budzę dzieci kiedy śpią ( chyba, że w nadzwyczajnych, sporadycznych sytuacjach ). 

A prywatnie kim jestem?
Mieszkam na Imielinie.
Mam męża, dwa koty i psa. Dzieci własnych nie mamy ze względów biologicznych.
Z natury jestem wesoła i pogodna. Mam jednak sentymentalną, czasem melancholijną naturę. Lubię przyrodę i spokój. Urodziłam się na przełomie Września i Października, więc jestem dzieckiem babiego lata. Jesień to moja ulubiona pora roku. Urodziłam się i wychowałam w Warszawie.
Mam ściśle określony światopogląd. W życiu kieruję się zasadami z Pisma Świętego. Wolność człowieka w sprawach religii szanuję bezwzględnie i tego samego oczekuję. Nie wtrącam się do duchowego aspektu wychowywania dzieci. Uważam to za sprawę osobistą i nie oceniam niczyich wyborów.
Jestem okrąglutką kobietką, co nie oznacza, że nie nadążam za dwulatkiem :)
Jeśli zainteresowałam Państwa swoją ofertą, to zapraszam do osobistego kontaktu.

 SPRAWY, NA KTÓRYCH BARDZO MI ZALEŻY:
W pierwszym miesiącu pracy chciałabym rozliczać się tygodniowo.
W drugim miesiącu co dwa tygodnie.
Od trzeciego miesiąca pracy raz w miesiącu, z ostatnim dniem pracującym.
Interesuje mnie tylko współpraca na warunkach stałej stawki miesięcznej.
Biorąc pod uwagę moje wieloletnie doświadczenie poparte wieloma bardzo dobrymi referencjami, oraz ogrom zaangażowania jakie wkładam w każde dziecko powierzone mojej opiece, moja stawka od roku 2013 wynosi 2800zł za 8h system pracy, czyli około 16zł/h.  Przy krótszym dniu pracy stawka jest proporcjonalnie mniejsza, jednak, nie niższa niż 2400zł.  Zastrzegam sobie prawo do większej stawki, jeśli zakres obowiazków obejmuje więcej niż jedno dziecko. 
Każda dodatkowa godzina mojej pracy ( tylko okazjonalnie! ) to koszt 20zł.
Wszelkie dni wolne wynikające z kalendarza uznaję za niepracujące.
Wszystkie dni wolne, leżące po Państwa stronie uznaję za 100% płatne.
Oczekuję też urlopu wypoczynkowego 100% płatnego ale tutaj staram się być w miarę możliwości elastyczna i ustalam ów urlop z wyprzedzeniem. 
Nie łączę obowiązków pomocy domowej z opieką nad dziećmi. Tylko szampony miewają zdolność bycia dwa w jednym ;)
 
Interesuje mnie współpraca na warunkach legalnych z pisemną umową. UMOWA UAKTYWNIAJĄCA. 

Podwójna ja, czyli niania z nie jednym obliczem...



Tak, tak... ta sama... Na pierwszej fotografii radosna, ciepła. Na drugiej fotce pewna siebie, mocna. Składam się z wielu cech, dla jednych sprzecznych a dla innych wręcz przeciwnie, spójnych.
Stąpam mocno  po ziemi, nie ma we mnie naiwności a jednocześnie bywam infantylna, dziecinna. Może wynika to z codziennego obcowania z małymi dziećmi. Lubię wygłupy, lubię tańczyć, wirować, śmiać się... jestem pogodna, roześmiana, figle mi w głowie. Z drugiej jednak strony jestem konkretną, zaradną, asertywną i nie głupią  kobietą. Nie łatwo jest mnie wyprowadzić na manowce. Znam swoją wartość i nie pozwalam nikomu sprowadzić się do parteru.

środa, 10 sierpnia 2016

KREATYWNOŚĆ czy nadopiekuńczość?

Ostatnio jestem na etapie poszukiwań nowego podopiecznego. Chodzę na rozmowy i za każdym razem, mniej lub bardziej wprost, jestem pytana o kreatywność.

A co dla ciebie drogi rodzicu oznacza kreatywność? .......

Zadziwia mnie, zdumiewa, szokuje wręcz, kiedy rodzice oczekują, że niania w 100% zorganizuje czas ich dziecku. Żebyśmy się źle nie zrozumieli. To jest z krzywdą dla dziecka, kiedy wypełniamy mu jego czas na maxa. Podkreślam, JEGO CZAS! Bo nie ma nic złego w zaproponowaniu jakiejś wspólnej zabawy, podpowiedzeniu czasem, jak można się pobawić ale błagam! To przede wszyskim dziecko ma wymyślać zabawy, dziecko ma nauczyć się być same ze sobą, ma ogarnąć umiejętność zorganizowania sobie samemu wolnego czasu. Dorośli jedynie mogą  podpowiadać i uczestniczyć w zabawach, grach wymyślonych przez dziecko.

Przykład pozytywny:
Chłopiec lat 5 mówi; ciociu pograsz ze mną w chińczyka?
ciocia: oczywiście, że pogram.

Przykład negatywny:
Chłopiec 5 lat; nudzi mi się...
ciocia: pograjmy w chińczyka.

Dostrzegasz różnicę?
 Nie ma nic złego w zabawie z dzieckiem! Ale niech  dziecko będzie w tej zabawie sternikiem. Pomagajmy dzieciom się rozwijać i nie blokujmy ich wymyślaniem za nich zabaw.

KREATYWNE MA BYĆ PRZEDE WSZYSTKIM DZIECKO! Kreatywna niania jest ok, pod warunkiem, że to mądra kreatywność.


http://swiadomaedukacja.pl/wolne-dzieci/  - lektura obowiązkowa ;)

cyt:

Dzieci podczas swobodnej zabawy uczą się:
  • nawiązywania przyjaźni,
  • podejmowania decyzji,
  • przezwyciężania strachu,
  • rozwiązywania konfliktów i problemów,
  • radzenia sobie z emocjami,
  • tworzenia reguł i ich przestrzegania,
  • odkrywania swoich zdolności i upodobań,
  • odwagi i przejmowania kontroli nad własnym życiem.