Zaniedbałam bloga... :(
Jestem zmęczona. Marzy mi się urlop...
Chyba pojadę na kilka dni do mamy. Tam zregeneruję siły. W tym roku marnie z moim wypoczynkiem. Rodzice chłopców pozmieniali pracę, więc w nowej ciężko tak od razu o wolne, no i dodatkowo bardzo intensywnie wykańczają dom, żeby od Września w nim zamieszkać. A ja potrzebuję, na dodatek, chociaż kilka dni, na aklimatyzację w nowej rodzinie. Wszystko na raz, więc urlop w tym roku to nierealna sprawa. Chociaż podobno dziadkowie chłopców mają się nade mną zlitować w Sierpniu i przez tydzień mnie zastąpią w opiece nad Nimi. No i odejdę od Nich o tydzień wcześniej, żeby Zosia nianię poznała przy rodzicach, zanim zostanie ze mną sama na całe dnie.
Jednym słowem urwanie głowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz