Wakacje to czas, kiedy wszystko staje na głowie. Lipiec obfitował w spokojną, niewyczerpującą opiekę głównie nad Jerzykiem i nad Michałem.
Sierpień zapowiada się głównie z Iwem, który wraca już z nad morza.
Albert wyjeżdża, Michał wyjeżdża i Jerzyk wyjeżdża. Oczywiście w różnych terminach i na różnie długi okres czasu.
W Sierpniu też kończy się moja stała współpraca z rodzicami Michałka. Od Września będzie miał nianię pełnoetatową, bo Jego mama wraca do pracy. Stąd też moje poszukiwania nowego podopiecznego albo podopiecznej.
1 komentarz:
jak widzę, Nianiu, interes idzie do przodu, bardzo sie ciesze:) zycze spokojnych dzieciaczków:)
Prześlij komentarz